Wigilijne paszteciki.

   
     Przepis na te wyjątkowe cudeńka mam od sąsiadki, pani Kasi, która jest moim idolem w kategorii "ciasta i inne wypieki" :-) Po raz pierwszy piekłam je chyba z sześć lat temu i teraz nie wyobrażam sobie bez nich Wigilii i innych imprez w gronie rodziny, czy znajomych. Przygotowuję je do barszczyku, lub jako przekąska na drugie śniadanie. Farsz może być różny, ale na Wigilię obowiązkowo z kapustą i grzybami. Zazwyczaj za jednym zamachem przygotowuję farsz z 3-4 porcji i jednego dnia lepię pierogi, a następnego piekę paszteciki. Wszystko oczywiście mrożę i wyciągam w Wigilię rano, przed samym podaniem podgrzewam w piekarniku i gotowe :-) Goście zachodzą w głowę jak zdołałam przygotować tak dużo różnych potraw w tak krótkim czasie, a ja się tylko uśmiecham i nie zamierzam zdradzać im mojego sekretu, bo lepiej niech sobie myślą jaką to dobrą i pracowitą gospodynią jestem i już!!!

Składniki na Wigilijne paszteciki
50 dkg mąki pszennej
25 dkg margaryny
5 dkg drożdży
0,5 szklanki ciepłego mleka
1 jajko
FARSZ:
po 50 dkg kapusty świeżej i kiszonej
10 suszonych grzybów
2 cebule
olej
sól
pieprz
1 roztrzepane jajko do posmarowania
     Grzyby moczymy (najlepiej całą noc), gotujemy i drobniutko kroimy. Cebulę szklimy na oleju, dodajemy grzyby i pokrojoną kiszoną kapustę, dusimy 30 minut. Po tym czasie dodajemy świeżą, poszatkowaną kapustę i dusimy jeszcze 20 minut, Następnie doprawiamy solą i pieprzem, ewentualnie odparowujemy nadmiar płynu.
     Drożdże rozcieramy z mlekiem i 2 łyżkami mąki, a kiedy zaczną rosnąć dodajemy jajko, wlewamy do posiekanej z margaryną mąki. Wyrabiamy ciasto, odstawiamy na 10 minut by wyrosło. Po tym czasie wykładamy połowę ciasta i wałkujemy na prostokąt o wymiarach 40x40cm i dzielimy go na pół. Na każdą część, wzdłuż dłuższego boku, układamy z jednej strony 1/4 farszu (tak na szerokość około 2 cm), a krawędź drugiego boku smarujemy roztrzepanym jajkiem (też na szerokość 2 cm). Zwijamy jak roladę zaczynając od strony z farszem, a kończąc na stronie z jajkiem. Każdą roladę dzielimy na 5-6 cm kawałki, smarujemy jajkiem i układamy na wyłożonej papierem blasze. Możemy posypać kminkiem, majerankiem, papryką słodką, solą gruboziarnistą lub innymi ziołami. Gdy wyrosną pieczemy na rumiano w temperaturze 180 stopni C.

Komentarze

  1. Uwielbiam te paszteciki. Zrobiłam takie krucho-drożdżowe z nadzieniem z pieczarek. Ale pomyślałam, że smaczne też będą z farszem z dodatkiem kapusty kiszonej. Takie są jeszcze lepsze :)
    Do barszczu wigilijnego będą wspaniałe :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz